Wielkie góry spowite wieczną mgłą trochę przypominają nasze Tatry w jesienną słotę z tym, że jak to w Ameryce wszędzie mozna podjechać samochodem - nawet na szczyt!
Cherokke - urocze miasto w dolinie otoczone wysokimi szczytami. Wizyta w sklepie z pamiątkami -sporo indiańskich motywów. jest tu tez nieopodal rezerwat Indian ale docieramy do niego już po zmroku i leje jak z cebra. Trudno jedziemy dalej - kolejny powód by wrócić do USA :-)