Key West to najbardziej wysunięty na południe punkt kontynentalnych Stanów Zjednoczonych. Stąd na Kubę są już tylko 92 mile (147 km) - miasto często nawiedzane przez huragany. Według legendy, na wyspie ciąży indiańska klątwa, zgodnie z którą, kto raz znajdzie się na wyspie, do końca życia będzie chciał na nią powrócić - zobaczymy;-)
Po przyjeździe okazuje się, że jest właśnie zjazd harleyowców. Fajnie to wygląda jak miasto motocylkistów. Ponoć to dobre miejsce na nurkowanie, my ograniczamy się do spaceru - to miasteczko ma klimat. Z przystani jachtowej widać małe wyspeki z domkami a raczej rezydencjami - dojad do nich tylko łodzią.
Nocujemy w naszej ciężarówce na parkingu - jutro słynne Miami - trzeba zobaczyć !